Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła dwa śledztwa w związku z nielegalnym przechowywaniem aż 16 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów na terenie ulicy Łukasiewicza w Wołominie. Pierwsze postępowanie zostało rozpoczęte 2 czerwca na podstawie artykułu 183 paragrafu 1. Kodeksu Karnego, który stanowi, że osoba, która nielegalnie składowała, usuwała, przetwarzała, zbierała, unieszkodliwiała, transportowała, lub dokonywała odzysku odpadów lub substancji w sposób, który może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, albo wpłynąć na jakość wody, powietrza, ziemi, bądź środowiska naturalnego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Biegły chemik powołany ws. nielegalnych odpadów chemicznych
W ramach dochodzenia, powołano biegłego z zakresu chemii, który ma na celu zbadanie sprawy nielegalnych odpadów chemicznych gromadzonych na terenie Wołomina przy ulicy Łukasiewicza 11.
7 sierpnia rozpoczęto postępowanie wyjaśniające dotyczące starosty powiatu Wołomińskiego, Adama Lubiaka. Prokuratura bada potencjalne nadużycia ze strony funkcjonariusza publicznego w kontekście procesu administracyjnego dotyczącego cofnięcia decyzji zezwalającej spółce na gromadzenie odpadów.
Usunięcie odpadów będzie kosztowało nawet 200 milionów złotych
Obecnie na terenie działki przetrzymywane jest między 16 a 20 tysiącami litrów niebezpiecznych substancji chemicznych. Należy podkreślić, że te palne odpady mogą tworzyć związki wybuchowe, co stwarza dodatkowe zagrożenie. Szacuje się, że całkowite usunięcie tych odpadów może kosztować nawet 200 milionów złotych. W związku z tym, samorząd lokalny nie jest w stanie sprostać temu wyzwaniu finansowemu i apeluje do władz centralnych o podjęcie działań w trybie „zarządzania kryzysowego”.