Projekt budynków cechuje się prostą, pudełkowatą formą, co kontrastuje z otaczającą zabudową. Każda z mikrokawalerek, których ceny rozpoczynają się od 219 tys. zł netto plus 45 tys. zł netto za wykończenie, oferuje potencjalnym nabywcom możliwość wykorzystania lokali zarówno do celów mieszkalnych, jak i usługowych, na przykład jako biura.
Te mikrokawalerki, mimo formalnej klasyfikacji jako lokale usługowe, są odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na niewielkie, ale funkcjonalne przestrzenie mieszkalne. Deweloperzy, jak Magmillon, wykorzystują luki w przepisach, które wymagają, aby mieszkanie miało co najmniej 25 m kw. W związku z tym, inwestycje takie jak Platanowa Park, z definicji nie mogą być określane jako mieszkania.
Przedsiębiorcy budowlani obchodzą ustawę o tzw. „patodeweloperce”
W kontekście nadchodzących zmian prawnych, zwłaszcza tzw. ustawy o patodeweloperce, która nakłada wymóg minimalnej powierzchni 25 m kw. na każdy lokal usługowy, inwestycje tego typu mogą stanowić wyzwanie dla przyszłego krajobrazu miejskiego i urbanistycznego. Michałowice, podobnie jak inne podwarszawskie gminy, stają przed dylematem adaptacji przestrzeni pod coraz intensywniejszą zabudowę wielorodzinną.
Ciekawym aspektem jest lokalizacja Platanowa Park, która, mimo braku dostępu do niektórych podstawowych usług miejskich, takich jak wodociąg czy kanalizacja, otrzymała zezwolenie na budowę. To pokazuje, jak deweloperzy mogą wpływać na przekształcanie obszarów podmiejskich.
Projekt ten rzuca światło na wyzwania, przed którymi stoją zarówno lokalne władze, jak i deweloperzy w kontekście rosnącego zapotrzebowania na mieszkania w aglomeracji warszawskiej. Z jednej strony jest to odpowiedź na potrzeby rynku, z drugiej – kwestia wpływu takiej zabudowy na charakter i jakość życia w danej przestrzeni. Jedno jest pewne, że czasy nie sprzyjają dla nabywców nieruchomości.