Burmistrzyni Ochoty Dorota Stegienka opublikowała na Facebooku wpis dotyczący nielegalnych ognisk organizowanych przez mieszkańców w parku Szczęśliwickim.
Dopóki to były malutkie, jednorazowe grille, a na nich trzy kiełbaski, to proszę mi wierzyć nikt nie robił z tego problemu i dla zdecydowanej większości było to akceptowalne. Niestety teraz pomysłowość, brak wyobraźni niektórych użytkowników parku jest trudna do ogarnięcia. Zagraża bezpieczeństwu i tutaj nie będzie taryfy ulgowej i żadnych negocjacji – napisała.
Burmistrzyni zapowiedziała, że nie pozwoli na to, by w parku nadal były rozpalane ogniska. Jak zaznaczyła, niektórzy posuwają się do rozbierania kostki brukowej, by stworzyć palenisko, ponadto często biesiadnicy zostawiają po sobie skrzynki piwa i śmieci. Nie pomogło nawet zwiększenie częstotliwości sprzątania w parku. Dorota Stegienka postanowiła zwrócić się do służb i Wydziału Ochrony Środowiska.
Spotkanie było poświęcone głównie sytuacji w parku Szczęśliwickim. Sprawa ta wzbudza wiele kontrowersji wśród naszych mieszkańców. Wystąpiłam do służb z prośbą o zwiększenie patroli w tym rejonie i wyciąganie konsekwencji w stosunku do uczestników spotkań przy grillu, ognisku, spożywających alkohol i zaśmiecających park. Niestety, zjawisko rozpalania grilli, a nawet ognisk w parku Szczęśliwickim ostatnio się nasiliło. To już może sprawiać zagrożenie pożarowe – wyjaśniła.
Podczas spotkaniu władze Ochoty i służby ustaliły, że w parku zwiększy się liczba patroli policji i straży miejskiej.
Będziemy skuteczni w tym co robimy, będziemy z tym walczyć, nie może być zawłaszczania przestrzeni przez pewną grupę, dla reszty jest to nieakceptowalne i niebezpieczne – mówi Radiu Kolor Stegienka.