Dzicy lokatorzy próbowali tłumaczyć policji, że pomieszkują w domu zgłaszającego, jednak mundurowi nie dali im wiary. Wezwany na miejsce właściciel domu zauważył, że szyba w oknie w garażu była wybita, a w drzwiach wejściowych uszkodzone były zamki. Ponadto z pomieszczeń zostały skradzione 4 butle gazowe, piła spalinowa, aluminiowa drabina, podnośnik samochodowy, przewody elektryczne, taczka blaszana, młot elektryczny, wyrzynarka, hydrofor, odkurzacz i inne drobne rzeczy budowlane. Wartość start została oszacowana na kwotę około 10 000 złotych.
Przestępcy zostali zatrzymani i trafili do komendy na ul. Malczewskiego. 37-latka i 44-latek usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Z kolei ich 40-letni towarzysz usłyszał te zarzuty w warunkach recydywy. Teraz może im grozi nawet do 10 lat więzienia. Postępowanie jest objęte nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów.