Grupa mieszkańców nie chce Orła w rejestrze zabytków, a urząd dzielnicy promuje ich protest

fot. Miasto Jest Nasze - Praga Południe - Facebook

Jak wynika z informacji przesłanej do Radia Kolor przez Urząd Dzielnicy Praga-Południe, protest przeciwko wpisaniu toru kolarskiego Orzeł do rejestru zabytków rozpocznie się 15 października o godzinie 11:00 na rogu ulic Podskarbińskiej i Chrzanowskiego. Jego organizatorzy chcą również wykreślenia go z gminnej ewidencji zabytków. Podkreślają, że chcieliby w tym miejscu zobaczyć teren zielony i rekreacyjny. Tymczasem Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków rozpoczął postępowanie w sprawie wpisania toru do rejestru zabytków

Mieszkańcy są zdumieni, że lokalne i miejskie stowarzyszenia – Stowarzyszenie Porozumienie dla Pragi, Stowarzyszenie Kolonii Posłów i Senatorów PPS, Stowarzyszenie „Kamień i co?”, Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oraz Stowarzyszenie Wiatrak – wystąpiły do konserwatora o wpis toru do rejestru. Przeciwnicy odbudowy toru są przekonani, że aktywiści zaczęli sobie zdawać sprawę z faktu, że mieszkańcy nie chcą toru, a potrzebują miejsce do rekreacji wspólnej, rodzinnej, i dlatego złożyli wniosek blokujący wszelkie ustalenia konsultacji — czytamy w komunikacie Urzędu Dzielnicy Praga-Południe. 

Czy aktywiści chcą zabrać teren rekreacyjny mieszkańcom? 

Aktywiści zawnioskowali do konserwatora o wpis Orła do rejestru zabytków, ponieważ zapewnia on lepszą ochronę dla budynków niż gminna ewidencja zabytków. Jeśli postępowanie konserwatora zakończy się pozytywnie, wówczas miasto będzie musiało uwzględnić tor kolarski w swoich planach zagospodarowania tej okolicy. 

Rozumiem, że mieszkańcy mogą mieć różne zdania na temat toru. To co jest skandaliczne, to to, że urząd dzielnicy sam inicjuje ten protest i go rozsyła. Konserwator zabytków wszczął postępowanie i to służby konserwatorskie są od tego w Polsce, żeby oceniać, co jest zabytkiem, a co nie. Pracują tam profesjonaliści — powiedział reporterowi Radia Kolor Robert Migas-Mazur z Porozumienia Dla Pragi.

Widać też ten trend wpisywania do rejestru zabytków tych budynków, które powstały po wojnie, jak Dworzec Centralny. Takich torów kolarskich na Mazowszu już nie ma. To jest ostatni tor, jaki się ostał. Są jeszcze takie tylko we Wrocławiu i Szczecinie — dodał. 

Protestujący mieszkańcy uważają, że konserwator słucha jedynie aktywistów i nie wierzą, że połączenie czynnego toru kolarskiego z terenem rekreacyjnym jest możliwe. Inne zdanie na ten temat ma przedstawiciel Porozumienia Dla Pragi, który podkreśla, że celem stowarzyszenia nie jest odebranie Orła mieszkańcom. 

My jako społecznicy jesteśmy za tym, żeby ten teren Orła otworzyć dla ludzi, żeby utworzyć tam strefę sportowo-rekreacyjną. To nie jest tak, że chcemy, żeby tam jeździli tylko zawodowi kolarze torowi, chcemy, żeby ten teren był dla mieszkańców, dla sportowców, dla amatorów-sportowców. Pamiętajmy, że miasto wydaje gigantyczne pieniądze na stadion Legii czy Polonii. Bardzo dużo idzie na ten sport zawodowy, a tak naprawdę to ten sport amatorski powinien być szczególnie zaopiekowany. To powoduje, że jesteśmy zdrowsi i szczęśliwsi. Orzeł jest symbolem takiego amatorskiego sportu, dlatego będziemy go bronić — powiedział reporterowi Radia Kolor Robert Migas-Mazur z Porozumienia Dla Pragi.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.