Kolejny rajd Rafała Trzaskowskiego po stolicy. Jego kierowca miał przekroczyć dozwoloną prędkość

fot. Rafał Trzaskowski Facebook

Miesiąc temu Rafał Trzaskowski został przyłapany na szybkiej jeździe po Warszawie. Wówczas jego prywatny kierowca kilkakrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Później Rafał Trzaskowski tłumaczył się z jego postawy. 

Nie ja prowadziłem. Jak pracuję siedząc z tyłu, nie zawsze kontroluję, z jaką prędkością jedzie kierowca. Mimo że go zawsze uczulam, żeby tego przestrzegał — powiedział prezydent Warszawy.

Jak informuje warszawski Super Express, kierowca Rafała Trzaskowskiego nie posłuchał jego pouczeń. Wczoraj został ponownie przyłapany na przekraczaniu dozwolonej prędkości. Po wywiadzie w TVN24, gdzie opowiadał m.in. o kryzysie klimatycznym, Trzaskowski wsiadł do swojej limuzyny i popędził do domu. Reporter Super Expressu zauważył, że prywatny kierowca prezydenta na ul. Korbońskiego, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30 km/h, pędził z prędkością 60 km/h. Z kolei tam, gdzie to ograniczenie wynosi 50 km/h miał jechać o 20 km szybciej.

Rafał Trzaskowski błyskawicznie odniósł się do tej sytuacji.  

Pouczałem wielokrotnie kierowców, by jeździli z przepisową prędkością. Ja siedzę z tylu i zazwyczaj pracuję. Niestety nie jestem w stanie kontrolować prędkości za każdym razem. Mój kierowca twierdzi, że hamował przy znaku ograniczenia prędkości. Jeśli jednak jechaliśmy 60 na „30” – jest to naganne. Cóż, porozmawiam z kierowcą po raz kolejny i wyciągnę konsekwencje – mówi Super Expressowi Rafał Trzaskowski.

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.