Wczoraj informowaliśmy o fatalnej sytuacji na placu Pięciu Rogów, gdzie kierowcy od miesięcy wjeżdżają, łamiąc przepisy i parkując tam swoje samochody. W ubiegły weekend miejsce to przypominało parking, a patrol straży miejskiej, który stał od strony ulicy Kruczej, nie był w stanie zapanować nad kierowcami, wjeżdżającymi na plac od ulicy Zgoda. Zachowanie kierowców skrytykował wiceprezydent Michał Olszewski, który zapowiedział, że miasto ma wkrótce podjąć działania w tym temacie.
Ta nawierzchnia, która została zbudowana na tym placu jest przystosowana do niewielkiego ruchu pojazdów. Za chwilę zamieni się ona w czarne plamy po wykręcających oponach. Nie rozumiem, jak można nie umieć czytać znaków. Te zakazy są po obu stronach wyraźnie wskazane, już na wjeździe na ulicy Zgoda. Rozmawiałem kilkukrotnie z komendantem straży miejskiej, natomiast wzmacnianie patroli w tym miejscu, nadal nie uszczelnia tego systemu — powiedział wiceprezydent Michał Olszewski podczas rozmowy z Radia Kolor.
Kończy się okres pobłażania kierowcom na placu Pięciu Rogów?
Osamotniony patrol straży miejskiej nie jest w stanie zapanować nad chaosem na placu Pięciu Rogów. Już podczas otwarcia tej zrewitalizowanej przestrzeni dyrektor ZDM oraz Rafał Trzaskowski obiecywali uruchomienie w tym miejscu monitoringu i surowe karanie kierowców. Mijały jednak miesiące, a system nie działał. Jak poinformował Michał Olszewski, to ma się zmienić. Miasto planuje zacząć przesyłać materiały z kamer do policji. Okres pobłażania dla kierowców ma się wkrótce skończyć.
Jesteśmy przed rozmowami z Komendą Stołeczną Policji, bo chcemy przekazać pierwszy materiał z rejestracji z kamer. Pamiętajmy, że każdy kto wjeżdża na ten ciąg ulic jest rejestrowany i te dane będą wykorzystane. Tu nie ma przedawnienia w ciągu kilku miesięcy. […] Okres kalibracji tych kamer już minął i materiał dowodowy będzie przekazywany, a przypomnę, że za 5 takich wykroczeń traci się prawo jazdy. Mam nadzieję, że niebawem polecą pierwsze mandaty i to się skończy — powiedział wiceprezydent Michał Olszewski podczas rozmowy z reporterem Radia Kolor.
Donice na ul. Zgody przesunięte
Parkowanie na chodniku czy miejscu, które jest to tego w ogóle nieprzystosowane jest po prostu brakiem szacunku do tych osób, które to robiły. Bardzo nas cieszy to, że gdzieś tam w mediach pojawiło się mnóstwo głosów absolutnie krytykujących tego typu działanie — powiedział Michał Olszewski.
To właśnie takie krytyczne głosy pojawiły się także po decyzji ZDM-u o usunięciu donic z ulicy Zgody. Stały one na asfalcie utrudniając ruch samochodów. Teraz donice zostały przesunięte na chodniki, a na ich miejscach zaparkowały auta. To kolejny przejaw patoparkowania w tej okolicy. Miejsce, które miało być zielone i przyjazne dla pieszych stało się rajem dla kierowców. Aktywiści apelują do ZDM-u o reakcje również w tej sprawie. Instytucja odpowiedziała na te zarzuty.
Przygotowujemy projekt dla przebudowy Zgody i Złotej, by w przyszłym roku można było wybrać wykonawcę i zacząć prace. Na teraz, prototypowo, utworzyliśmy strefę zamieszkania na czas sezonu ogródkowo-kawiarnianego i w przyszłym roku też planujemy. #czegoniepowieWamMJN https://t.co/oBToIWzFnI
— Jakub Dybalski (@jakubdybalski) October 11, 2022
Patoparkowanie pod Centrum Nauki Kopernik
Informowaliśmy również o patoparkowaniu pod Centrum Nauki Kopernik w ostatni weekend. To wówczas odbywał się tam Festiwal Przemiany, na którym występował wiceprezydent Michał Olszewski i opowiadał o budowie miasta przyszłości. Urzędnik skomentował również tę sytuację. Dodał również, że cieszy, że takie sprawy są nagłaśniane, ponieważ to piętnowanie takich sytuacji może przyczynić się do zmniejszenia częstotliwości ich występowania.
Przede wszystkim korzystać z komunikacji miejskiej, to miejsce, które jest super skomunikowane. Najlepszym środkiem transportu jest metro, jest ono w zasięgu 5 minut pieszo od miejsca, w którym doszło do tego incydentu. […] To nie jest parkowanie, to jest pozostawianie samochodów w miejscach do tego kompletnie nieprzeznaczonych. To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, jak można w taki sposób ignorować przepisy, a przede wszystkim własność wspólną — powiedział Michał Olszewski, którego reporter Radia Kolor Jan Kielak zapytał o rozwiązanie tego problemu.
Sprawić żeby @SMWarszawa działała efektywnie. Tak wyglądają trawniki pod Centrum Kopernika. pic.twitter.com/sRIjQhoUif
— Marta Szczepańska (@marta_ewa_sz) October 9, 2022