W ustawie miasto zakłada, że w roku 2023 osiągnie dochody na poziomie 20 mld 60 mln złotych, co oznacza, że będą one o prawie 20 mln złotych niższe niż te zaplanowane na ten rok. Z kolei samorząd przewiduje wydatki na poziomie 23 mld 570 mln złotych, czyli o 616 mln więcej niż w tym roku. Większy będzie za to budżet na wydatki bieżące, który według projektu ma wynieść 20 mld i 441 mln złotych, to o 846 mln więcej. Mniej miasto ma wydać za to na wydatki majątkowe, bo 3 mld i 130 mln, w 2022 roku budżet ten był mniejszy prawie o 250 mln złotych.
Deficyt budżetowy na poziomie 3,5 mld
Z projektu ustawy można dowiedzieć się również, że wynoszący ponad 3,5 mld deficyt budżetowy zostanie spłacony w połowie wolnymi środkami, a w połowie kredytami. Na koniec roku Warszawa ma mieć zadłużenie na poziomie 36% dochodów, co w porównaniu z innymi dużymi polskimi miastami jest dobrym wynikiem.
Projekt powstał z założeniem, które podało Ministerstwo Finansów, że średnioroczna inflacja wyniesie 13,5%. Jednocześnie w projekcie czytamy, że miasto straciło ponad 800 mln po wprowadzeniu „Polskiego ładu” z tytułu przychodów z podatku PIT. Nawet po otrzymaniu rekompensaty jest to dla miasta strata.
Głęboki poziom niedoszacowania dla m.st. Warszawy rekompensaty skutków Polskiego Ładu wynoszący 1 mld 296 mln zł w 2022 r. i 1 mld 945 mln zł w 2023 r. wskazuje na systemowe wady funkcjonującego mechanizmu kompensacji ubytków dochodów samorządów — czytamy w projekcie uchwały.
Na co miasto wyda najwięcej?
Najwięcej środków z budżetu pochłonie edukacja, na którą miasto ma przeznaczyć 6 mld 156 mln. Transport i komunikacja będzie kosztować miast 4 mld 244 mln. Na gospodarkę komunalną miasto chce wydać 1 mld 743 mln zł. Dodatkowe środki mają otrzymać także Tramwaje Warszawskie, dla których w budżecie przewidziano 450 mln złotych. 1,6 mld złotych pochłonąć mają z kolei inwestycje ogólnomiejskie.
Warszawskie dzielnice dostaną w 2023 roku ponad miliard złotych do zainwestowania.