Na lotnisku w Radomiu zażartował, że ma granaty. Nie poleciał na wakacje

fot. Wariag/Wikimedia commons

W środę przed odlotem do Antalyi na lotnisku w Radomiu doszło do niecodziennego incydentu. 

Funkcjonariusze z Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej w Radomiu otrzymali informację od obsługi lotniska, że w trakcie nadawania bagażu rejestrowanego, jeden z podróżnych stwierdził, że w jego bagażu znajdują się dwa granaty – zrelacjonowała rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dagmara Bielec. 

Na miejsce wysłano pirotechników. W ich obecności mężczyzna stwierdził, że żartował, jednak to nie poprawiło jego sytuacji. Został wylegitymowany i poproszony o otworzenie bagażu. Okazało się, że rzeczywiście w środku nie ma nic niebezpiecznego. Mimo to mężczyzna nie uniknął konsekwencji swojego nieodpowiedzialnego zachowania. Otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Ponadto kapitan samolotu, którym miał lecieć na do Turcji, nie zezwolił mu na wejście na pokład. 

Udostępnij ten artykuł!

Najnowsze podcasty

Nowa aplikacja mobilna RadiaKolor

Daj nam znać!

Coś ciekawego wydarzyło się w Warszawie lub okolicach? 
Warto nagłośnić ciekawą inicjatywę? Może urzędnicy się nie popisali? 

Poinformuj o tym dziennikarzy Radia Kolor! 
Z przyjemnością zajmiemy się Twoim tematem.
W razie potrzeby – gwarantujemy anonimowość.