Nie żyje Białorusinka zgwałcona przy ul. Żurawiej w centrum Warszawy. 25-latka została znaleziona w bramie o poranku 25 lutego, przez dozorcę budynku. Obraz z kamery monitoringu uchwycił moment, kiedy mężczyzna w kominiarce podbiegł od tyłu, przyłożył nóż do szyi ofiary i zmusił ją do wejścia w bramę.
Napastnikiem jest 23-letni Warszawiak, Dorian S. Mężczyzna został zatrzymany kilka godzin po zdarzeniu, obecnie przebywa w trzymiesięcznym areszcie tymczasowym. Zostały mu postawione zarzuty usiłowania zabójstwa w związku z gwałtem i rozbojem. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Przez ostatnie pięć dni UCK Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podejmowało próby uratowania życia kobiety. Jak mówi nam Barbara Mietkowska, rzeczniczka prasowa UCK:
Dziś przed południem nastąpił zgon pacjentki, która została przywieziona do naszego szpitala kilka dni temu. Niestety, mimo ogromnych starań i bardzo dobrej opieki nie udało się uratować jej życia.
Powstała również zbiórka założona przez partnera dziewczyny. Cel został wyznaczony na 800 tysięcy złotych, a w momencie publikacji artykułu zebrano już 548 tysięcy – niemniej niejasne jest to, w jaki sposób zostaną wykorzystane te pieniądze w świetle śmieci kobiety. Link do zbiórki znajduje się poniżej: https://pomagam.pl/bthmbk.
Na Instagramie partnera kobiety pojawiło się oświadczenie:
Wielu z Was pytało, w jaki sposób zostały rozdysponowane zebrane przez nas środki. Na chwilę obecną wszystkie środki pozostają na koncie Pomagam.pl – nie możemy ich przelać na własne konto. Część pieniędzy zostanie przeznaczona na pokrycie kosztów leczenia, gdy tylko my (brat Lisy) otrzymamy oficjalną fakturę ze szpitala. Dystrybucję pozostałych środków będziemy koordynować z Pomagam.pl, a o szczegółach poinformuję w raporcie za kilka dni.
Dziękuję każdemu z Was za darowizny, kontakty, słowa wsparcia i modlitwy. Jesteśmy bardzo wdzięczni lekarzom, którzy zrobili wszystko, aby uratować życie Lisy.
Prawdopodobnie nie będę w stanie odpowiedzieć na wiadomości, ale jestem naprawdę wdzięczny za każde słowo współczucia i wsparcia. Dziękuję każdemu z was za bycie z nami w tym bardzo trudnym czasie.
via: (https://www.instagram.com/p/C3-UVgho7Cf/)