Pracownik techniczny sądu natknął się na nietypowe urządzenia pod koniec lata tego roku. Odkryte „koparki” – bo tak określa się specjalistyczne komputery do generowania kryptowalut – były rozlokowane w mało dostępnych miejscach gmachu NSA. Władze sądu niezwłocznie zareagowały na zdarzenie, rozwiązując umowę z firmą odpowiedzialną za serwis techniczny wind.
Sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Wydziału Informacji Sądowej NSA, potwierdził fakt odkrycia i powiadomił o nim policję oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z jego relacji wynika, że zabezpieczony sprzęt nie wpłynął na zagrożenie dla danych przechowywanych w sądzie, gdyż urządzenia prawdopodobnie nie były podpięte do wewnętrznej sieci NSA.
Trwa dochodzenie w sprawie nielegalnej „kopalni” kryptowalut
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Postępowanie jest przeprowadzane na podstawie artykułu dotyczącego kradzieży energii elektrycznej. Obecnie trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności i ustalenia, jak dużo energii zostało skradzione przez nielegalne urządzenia.
Koparki kryptowalut wymagają ogromnej mocy obliczeniowej i są bardzo kosztowne w utrzymaniu ze względu na zużycie energii. Niektórzy „kopacze” próbują uniknąć kosztów, nielegalnie instalując urządzenia w miejscach, gdzie mogą ukraść energię elektryczną.