Nowym znakiem promocyjnym Warszawy jest uproszczony herb stolicy. Miasto w rozesłanym komunikacie pisze, że został on „zaprojektowany zgodnie ze współczesnymi trendami projektowania graficznego, a punktem wyjścia do jego stworzenia było nawiązanie do historii i tradycji miasta”.
Znak „Zakochaj się w Warszawie” używany był w promocji stolicy od 2004 roku. Ratusz twierdzi, że przestał już „odpowiadać na aktualne potrzeby komunikacyjne miasta (…) Nie sposób mówić o tematach trudnych, takich jak pandemia czy wojna, jednocześnie oznaczając je kolorowym znakiem z radosnym hasłem (…) znak stolicy stał się nieatrakcyjny i nienowoczesny. Jego słabą stroną była także mała czytelność”.
W pracach nad nowym znakiem graficznym Warszawy brali konsultowani byli znawcy tematyki z Muzeum Warszawy. Chodziło o zadbanie o poprawność historyczną. Wiedza historyków i umiejętności graficzne projektantki zaowocowały znakiem, w którym wszystko ma swoje uzasadnienie, np. kształt szabli czy ułożenie włosów Syreny.
Za zaprojektowanie Nowej Syreny Ratusz zapłacił 150 tysięcy złotych. Dotychczasowy znak promocyjny z 2004 roku kosztował 195 tysięcy zł.
Projektując znak Warszawa wzorowała się na doświadczeniach innych miast europejskich, które także stworzyły swoje logotypy w oparciu o symbolikę herbową i z powodzeniem stosują takie rozwiązanie od lat. Wśród przykładów można wymienić Paryż, Oslo, Helsinki, Wiedeń czy Sztokholm.
Stare oznakowanie z hasłem „Zakochaj się w Warszawie” będzie stopniowo wycofywane i zastępowane nowym. Ratusz obiecuje, że wyprodukowane już gadżety czy ulotki informacyjne będą w użyciu do czasu, aż nie zostaną wykorzystane albo nie zużyją się, np. namioty promocyjne rozstawiane w czasie imprez plenerowych.