Spokojne, nastrojowe ballady obok bardziej dynamicznych brzmień – taki miks muzyczny prezentuje „Chemistry”, który opisuje miłosne zawirowania Clarkson.
- Chciałam znaleźć jedno słowo, które najlepiej podsumowałoby całość. Nie chciałam, żeby ludzie uważali, że będzie to tylko muzyka wyrażająca smutek. Album jest odzwierciedleniem całego związku, dlatego uznałam, że słowo „chemia” sprawdzi się idealnie – twierdzi artystka.
Na płycie znajduje się 14 utworów, a część z nich zapowiadało nadchodzący album. Były to m.in. „Favorite Kind Of High”, „Red Flag Collector” i „Lighthouse”.