Matka dziecka wyszła z ośrodka pod pretekstem wizyty u lekarza, jednak gdy jej nieobecność się przedłużała, a 36-latka nie wróciła na noc, personel ośrodka skontaktował się z policją. Na miejsce przybyli policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego komisariatu na Białołęce. Prędko rozpoczęły się poszukiwania matki, które jednak zakończyły się fiaskiem. W związku z tym mundurowi powiadomili sąd rodzinny i Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie, a te instytucje rozpoczęły pracę nad zapewnieniem opieki dla maluszka. 2-miesięczne dziecko zostało także zbadane przez załogę pogotowia ratunkowego, a wyniki badań były pozytywne.
Zanim, jednak dziecko trafiło do nowego opiekuna, minęło kilka godzin. W tym czasie obowiązek opieki nad nim przypadł Sierżantowi Albertowi Cudakowi i posterunkowemu Arkadiuszowi Zalewskiemu. Obaj funkcjonariusze sprawdzili się świetnie w tej nietypowej dla siebie roli, a chłopczyk był bardzo spokojny, gdy się nim zajmowali.