Ta niebezpieczna sytuacja miała miejsce kilka dni temu w Alejach Jerozolimskich. To wówczas policja zatrzymała 26-letniego kierowcę chevroleta, ponieważ miał włączone światła mijania. Znaleziono przy nim foliowe woreczki. Mundurowi wezwali na miejsce dodatkową załogę. To wówczas mężczyzna potrącił policjanta i przejechał z nim 100 metrów na masce. Niedługo później udało się zatrzymać sprawcę, który w międzyczasie zdołał porzucić samochód.
Wobec tego funkcjonariusze udali się w podziemia dworca i znając rysopis 26-latka przystąpili do poszukiwań, zarówno jego, jak i pasażera pojazdu. Na wysokości Alej Jerozolimskich zauważyli mężczyznę, który na widok funkcjonariuszy rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany po kilku minutach — relacjonuje stołeczna policja.
26-latek był pod wpływem marihuany, miał również tę substancję przy sobie. Potrącony policjant trafił do szpitalu, jednak jego życie nie jest zagrożone.
Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Ponadto kierowca auta odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza policji. Obaj mężczyźni trafią do aresztu tymczasowego na 3 miesiące.