W niedzielę wieczorem, 16 lutego, w dyskotece w Wildze niedaleko Garwolina wybuchł pożar. W środku odbywała się impreza charytatywna, na której mogło bawić się nawet 200 osób. Nie ma informacji o tym, by ktoś ucierpiał.
W niedzielny wieczór w klubie Mega Music Wilga odbywała się impreza na rzecz jednego z mieszkańców powiatu garwolińskiego, który w ubiegłym roku w grudniu stracił cały dobytek w pożarze.
Uczestnicy zabawy zauważyli ogień około godziny 20, wtedy też zaalarmowali straż pożarną. Ogień szybko objął cały budynek. Przed 23 strażacy informowali, że z pożarem walczyło około 130 ratowników. W kluczowym momencie na miejscu było prawie 50 zastępów PSP.



Służby informowały wieczorem, że wszystkim uczestnikom imprezy udało się opuścić budynek, choć stuprocentowa pewność pojawi się dopiero po jego przeszukaniu.



Zniszczenia są ogromne. Dogaszamy zarzewia ognia. Dziś zakończymy prace na miejscu – powiedział nam Karol Kroć, oficer prasowy Mazowieckiej Straży Pożarnej.
Jeden ze strażaków biorący udział w akcji, poślizgnął się na lodzie i doznał urazu pleców. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, został zabrany do szpitala na rutynowe badania.