Rafał Trzaskowski stara się konsekwentnie realizować swój plan przebudowy centrum Warszawy. Niedawno dla mieszkańców został otwarty nowy plac Pięciu Rogów, zaczęły się też prace przy placu Trzech Krzyży. W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy wizualizacje nowego projektu ulicy Chmielnej i Brackiej, który przygotowało biuro RS Architektura Krajobrazu. Widać na nim wysokie drzewa, krzewy i cień, które dają. To jednak może się nie udać przez zastrzeżenia konserwatora, który swoje uwagi miał również do przebudowy placu Pięciu Rogów i placu Trzech Krzyży.
Na dzisiejszej konferencji Rafał Trzaskowski wypowiedział się na temat przebudowy Chmielnej i Brackiej i stanowiska konserwatora w tej sprawie. Zaapelował do niego, by wsłuchał się w głos mieszkańców.
Na tym polega problem, że mamy bardzo konserwatywne podejście konserwatora mazowieckiego. Wydaje się, że nie widzi on tego, jak zmienia się świat, dlatego, że tutaj nie chodzi o to, by wracać do kształtu ulicy sprzed lat, tylko żeby dostosowywać ją do wymogów nowoczesności — walki z ociepleniem klimatycznym, do oczekiwań warszawianek i warszawiaków. Stąd ten zielony projekt — powiedział Rafał Trzaskowski.
Czy konserwator zmieni zdanie?
Mazowiecki konserwator twierdził w swoim oświadczeniu, że wprowadzanie elementów ograniczających widok w przestrzeni ul. Chmielnej dopuszczalne jest jedynie okresowo i tylko w sposób silnie zakorzeniony w tradycyjnym wyglądzie miasta. Rafał Trzaskowski ma nadzieję, że tym razem konserwator pójdzie miastu na rękę i zgodzi się na realizację zielonego projektu przebudowy.
Mam nadzieję, że pan konserwator to uwzględni. Pamiętacie państwo, jak walczyliśmy o zieleń na placu Pięciu Rogów, tam też był dokładnie identyczny spór. Konserwator też uważał, że tam zieleni nie powinno być, w końcu udało się, jednak w ograniczonym zakresie, nad czym ubolewam. Większość warszawiaków i warszawianek zareagowała jasno, chcąc więcej zieleni, a nie mniej zieleni. Mam nadzieję, że pan konserwator wsłucha się w głos warszawiaków, a nasz zielony projekt ulicy Chmielnej, a także inne nasze zielone projekty będą przez pana konserwatora akceptowane — powiedział prezydent Warszawy.