30-latek próbował ukraść zabezpieczony linką rower, nie wiedział jednak, że obserwują go kamery monitoringu przy ul. Wołoskiej. Policjanci dostali sygnał o tym incydencie i ruszyli na miejsce. Zaskoczyli złodzieja, kiedy trzymał nożyce w rękach. Policjanci zabezpieczyli warty 2300 złotych rower i zwrócili go właścicielce.
Okazało się, że właścicielka zostawiła pojazd przypięty do stojaka i poszła na zakupy do pobliskiej galerii. Podczas interwencji zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że handluje rowerami, za których sprzedaż otrzymuje gotówkę, pieniądze przeznacza na bieżące potrzeby. W chwili zatrzymania już wiadomo było, że na swoim koncie ma jeszcze inne kradzieże.
Ostatecznie mężczyzna usłyszał aż 8 zarzutów kradzieży, do wszystkich się przyznał. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.