Zatrzymania, które miały miejsce w ubiegły piątek, dotyczą oszustw egzaminacyjnych. Z informacji podanych przez płk Artura Karpienka, szefa Oddziału Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, wynika, że podchorążowie podejmowali „podstępne zabiegi z wykorzystaniem środków technicznych do przekazywania obrazu i dźwięku”, aby uzyskać pomoc w wypełnianiu arkuszy egzaminacyjnych.
Podchorążym ogłoszono zarzuty usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w świadectwie językowym oraz pomocnictwa do tego przestępstwa, co polegało na przekazywaniu telefonicznie informacji w trakcie egzaminu. Zarzuty te opierają się na art. 18 § 3 kk w zw. z art. 272 kk oraz w art. 13 § 1 kk. w zw. z art. 272 kk.
W komunikacie Żandarmerii Wojskowej podkreślono, że to nie jest odosobniony przypadek. Analiza materiału dowodowego wskazuje, że proceder nieuczciwego zdawania egzaminu może dotyczyć szerszej grupy podchorążych, potencjalnie kilkudziesięciu żołnierzy.
Ta sytuacja przypomina podobny skandal z 2016 roku, kiedy to aż 40 osób zostało zatrzymanych za oszustwa egzaminacyjne. Wydarzenia te rzucają cień na reputację Wojskowej Akademii Technicznej, wywołując pytania o systemy kontroli i etykę wśród przyszłych oficerów Wojska Polskiego.