Wiadomości - Miasto Jest Nasze
Radni przeciwni nocnemu zakazowi sprzedaży alkoholu. Nie przekonał ich nawet terapeuta uzależnień
Komisje bezpieczeństwa oraz polityki społecznej i rodziny zgodnie z zapowiedziami radnych Koalicji Obywatelskiej odrzuciły petycję w sprawie zakazu sprzedaży alkoholu między 22 a 6 rano. Aktywiści z Miasto Jest Nasze i Porozumienia dla Pragi nie przekonali ich argumentami, że zakaz wpłynie na poprawę bezpieczeństwa na ulicach oraz że będzie wsparciem dla osób z problemem alkoholowym. Radni nie posłuchali też psychiatry z 50-letnim stażem. Między godziną 22:00 a 6:00 alkohol kupują prawie wyłącznie osoby, które mają problem alkoholowy — mówił dr Bohdan Woronowicz.
Nie będzie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w Warszawie. Radna: boimy się bardzo czarnego rynku
W Warszawie nie będzie nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych, którego domagali się społecznicy z Miasto Jest Nasze i Porozumienia Dla Pragi. Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska tłumaczy, dlaczego Ratusz nie wprowadzi takich przepisów. Na razie niestety się to nie uda, bo musielibyśmy wprowadzić to na terenie całej Warszawy, a wtedy boimy się bardzo czarnego rynku i szarego rynku — mówi.
Koalicja Obywatelska przeciwko nocnemu zakazowi sprzedaży alkoholu w Warszawie. Miasto ma inny pomysł
Aktywiści z Dla Pragi oraz Miasto Jest Nasze złożyli petycję, w której domagają się wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i stacjach benzynowych na terenie całego miasta w godzinach od 22:00 do 6:00. Prawdopodobnie zostanie ona odrzucona. Zaznaczam, że rekomendacją klubu Koalicji Obywatelskiej jest odrzucenie petycji — powiedziała Aleksandra Śniegocka-Goździk, Przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jak zaznacza radna, miasto będzie chciało inaczej podejść do problemu alkoholizmu.
Czy w Warszawie będzie nocna prohibicja? Aktywiści domagają się stanowczych działań od Ratusza
Władze Warszawy zorganizowały kampanię społeczną, która ma zniechęcić nastolatków do spożywania alkoholu. Ratusz zwraca uwagę na problem alkoholizmu, jednak nadal nie rozpatrzył petycji aktywistów, którzy domagają się w stolicy nocnej prohibicji, czyli rozwiązania działającego już w wielu polskich miastach. To jest zamydlanie problemu — mówi Marcin Chlewicki z Miasto Jest Nasze.
Aktywista o buspasie na Puławskiej: wszyscy ci, którzy wybiorą autobus, dojeżdżają bez korków
Otwarcie buspasa na ulicy Puławskiej wywołało spore poruszenie w mieście. Wiele osób ucieszyło się z takiego usprawnienia w funkcjonowaniu transportu publicznego, jednak pojawiły się także głosy sprzeciwu. Najgłośniej protestowali kierowcy z Ursynowa oraz Piaseczna. Skarżyli się oni na gigantyczne korki, ursynowska radna stworzyła nawet petycję, mającą na celu ograniczenie czasu działania buspasów. Aktywista Jan Mencwel przekonuje, że w dłuższej perspektywie buspasy opłacą się ulicy Puławskiej oraz całemu miastu.