Wiadomości - Mazowsze
Kierowca potrącił wilka na Mazowszu. Zwierzęcia nie udało się uratować
Policja otrzymała informację o wypadku z udziałem kierowcy oraz zwierzęcia, gdy mundurowi przyjechali na miejsce, okazało się, że samochód zderzył się z wilkiem. Niestety zwierzę nie przeżyło. Kierowca nie ucierpiał.
Tłumy na spotkaniu ws. Paszkowianki, przeciwnicy budowy drogi nie zmieścili się w sali
Trwa spór w sprawie Paszkowianki. To droga, przez której budowę mogą zniknąć hektary lasu Komorowskiego. Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie. W Kaniach pojawiły się tłumy. Nie wszyscy mieszkańcy zmieścili się w sali, niektórzy słuchali dyskusji zza okien, a ta była bardzo żywiołowa. Przeciwnicy budowy drogi protestowali. Z kolei urzędnicy i samorządowcy wskazywali, że bez niej wkrótce te okolice będą sparaliżowane korkami. Tych twierdzeń nie potwierdzają jednak analizy ruchu drogowego.
17-latek i 18-latek ukradli 2 figury sakralne z przydrożnych kapliczek. Grozi im 5 lat więzienia
17-latek i 18-latek ukradli figury sakralne z przydrożnych kapliczek w Puznówce. Teraz odpowiedzą za to przed sądem. Za kradzież i znieważanie miejsca kultu religijnego mogą trafić do więzienia na 5 lat.
Mieszkańcy protestują przeciwko Paszkowiance: może zniknąć nawet 40 ha lasu. Wkrótce spotkania dotyczące projektu
Trwają prace nad projektem II etapu Paszkowianki. Jak zapewniają władze Mazowsza, to bardzo wyczekiwana przez mieszkańców droga, która usprawni ruch w tym rejonie. Nie wszyscy zgadzają się z tym twierdzeniem. Społecznicy alarmują, że koszty środowiskowe tej inwestycji będą ogromne, a zniknąć może nawet 40 ha lasu. W najbliższych dniach Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich organizuje spotkania, które będą okazją do zgłoszenia uwag do projektu.
Policjanci wyprowadzili z płonącego domu dzieci. Zaraz po tym pożar się rozprzestrzenił
Policjanci, kiedy wracali do domu po służbie, zauważyli palące się sadze w kominie jednego z budynków. Wkroczyli do akcji. Okazało się, że domownicy śpią, mundurowi obudzili ich i wyprowadzili z domu. Niedługo później zapłonęła cała konstrukcja.