Na warszawskich Bielanach trwa turniej Deaf Champions League, czyli piłkarska Liga Mistrzów osób głuchych i niedosłyszących. Biorą w nim udział zespoły z całej Europy. Do stolicy przyjechali piłkarze z Grecji, Anglii, Francji, Niemiec oraz Turcji. Polskę, która jest gospodarzem wydarzenia, reprezentuje MKSN Mazowsze. Z piłkarzem tego klubu rozmawiał reporter Radia Kolor Jan Kielak.
Wszystkie te piłkarskie ligi w „normalnej” piłce zakończyły swój sezon. Jeżeli są w okolicy Warszawy fanatycy futbolu, to jak najbardziej zapraszamy na obejrzenie naszej piłki nożnej. Będzie to okazja, by zobaczyć, jak to wygląda z innej z perspektywy, takich osób, które niestety mają problem ze słuchem i robią to co kochają – mówi Michał Łysiak, napastnik MKSN Mazowsze.
Jak tłumaczy piłkarz w zawodach może brać udział każdy, kto ma ubytek słuchu od 50 decybeli w górę.
Po prostu jest pewien warunek, żeby startować w jakiejś dyscyplinie niesłyszących, trzeba mieć ubytek od 50 decybeli. Jeśli dobrze pamiętam, ja mam ubytek 70 lub 80 decybeli. No i wiadomo, ci, którzy są kompletnie głusi też mogą. Więc mówię każdy, kto ma powyżej 50 decybeli ubytku, to może może startować w takim sporcie – tłumaczy piłkarz.
Jak tłumaczy zawodnik, rozgrywki osób niedosłyszących nie różnią się bardzo od tradycyjnej piłki nożnej. Różnice widać w komunikacji między piłkarzami, a także w sędziowaniu. Sędziowie są wyposażeni w chorągiewki, którymi sygnalizują swoje decyzje.
Ogólnie nie ma różnicy jeśli chodzi o grę, są wszystkie te same przepisy, tylko jest jeden minus, to komunikacja podczas gry. Wiadomo zawodnicy nie słyszą, nie ma komunikacji między zawodnikami, wszystko musi się opierać na widoczności tych zawodników – tłumaczy piłkarz.
Turniej rozpoczął się w poniedziałek i potrwa do soboty. Do piątku będzie rozgrywana faza grupowa oraz ćwierćfinały i półfinały, a następnie zawodnicy zagrają o mistrzostwo oraz trzecie miejsce. To wszystko będzie działo się na głównym boisku Hutnika Warszawa.
W grupie mamy dwie drużyny, drużynę z Francji oraz drużynę z Grecji. Sam nie wiem kto jest faworytem, bo z tego co słyszałem od kolegów, to mówili, że drużyna z Francji, czyli Reims jest faworytem. Grecy niekoniecznie. I właśnie z nimi gramy pierwszy mecz i szczerze chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – mówi piłkarz mazowieckiego klubu.
Zawodnicy z Mazowsza już dzisiaj zagrają z grecką drużyną. Mecz z P.A.O.K. Moris Tripoli rozpocznie się o 17:00. Szczegóły dotyczące turnieju można sprawdzić tutaj.