5 lutego w godzinach porannych na stacji metra Racławicka doszło do aktu wandalizmu. Według wstępnych ustaleń policji nieznani sprawcy zaciągnęli hamulec w pociągu, a następnie namalowali na nim graffiti. Kiedy zostali zauważeni, uciekli w kierunku tunelu. Policja poszukuje sprawców. Przez tę sytuację metro nie kursowało przez prawie 2 godziny. Ruch wznowiono chwilę po godzinie 9.
W tej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia i tożsamości sprawców. Mogę powiedzieć, że w tej chwili został zabezpieczony monitoring — mówi Sebastian Pawlak z komisariatu policji warszawskiego metra.
Wandale już wcześniej zatrzymywali stołeczne metro
Do podobnej sytuacji doszło w kwietniu 2022 roku. Wówczas wandale zatrzymali wagon metra na stacji Natolin, a następnie namalowali na nim graffiti. Wówczas sprawcom także udało się uciec. Wcześniej podobny akt wandalizmu miał miejsce, chociażby na stacji metra Młynów w 2020 roku.