Do wypadku doszło na rogu Jagiellońskiej i Batalionu Platerówek. Na miejscu pracuje policja i prokuratura, które ustalają okoliczności tragedii.
Dziecko, które podróżowało z babcią, zmarło tuż po tym, jak zaczepiły je drzwi tramwaju w trakcie wysiadania na przystanek. To tramwaj linii 18, starego typu. Pojazd miał je ciągnąć po torowisku przez kilkadziesiąt metrów.
Policja nie chce w tej chwili zdradzać innych szczegółów tego dramatycznego zdarzenia. Bliskim dziecka udzielana jest pomoc psychologa.
Ruch tramwajów na Jagiellońskiej jest w tej chwili wstrzymany w kierunku Żerania.