Afera pedofilska na Targówku: 3 ofiary Roberta K. Prokuratura bada jego interesy z miastem

Afera pedofilska wstrząsnęła Targówkiem i całą Warszawą. W tej sprawie wciąż pojawiają się nowe wątki. Dziś został sporządzony akt oskarżenia. Prokuratura zarzuca Robertowi K. 4 czyny, których ofiarą padło aż 3 małoletnie dziewczyny. 

Oskarżonemu zarzuca się popełnienie czterech czynów, w których za pokrzywdzone zostały uznane 3 osoby. Pierwszy czyn dotyczy wielokrotnego obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia. Kolejny zarzut obejmuje przestępstwo na szkodę innej pokrzywdzonej, polega on na doprowadzeniu jej do poddania się innej czynności seksualnej, przy wykorzystaniu jej bezradności. Pozostałe 2 czyny zostały popełnione na szkodę trzeciej pokrzywdzonej, dotyczą dwukrotnego udzielenia jej środka odurzającego przez oskarżonego i naruszania nietykalności cielesnej małoletniej — poinformowała Radio Kolor Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Warszawa-Praga.

Robert K. przyznał się do wielokrotnego obcowania z osobą poniżej 15. roku życia. Jednakże nie przyznał się do pozostałych czynów zarzucanych mu przez prokuraturę. Za ten czyn grozi mu maksymalnie 12 lat więzienia, jednakże po zsumowaniu wszystkich zarzutów Robert K. może trafić za kraty nawet na 15 lat. 

Prokuratura zbada interesy Roberta K. z miastem

Prokuratura otrzymała także zawiadomienie w sprawie interesów prowadzonych przez miejskie instytucje z oskarżonym o pedofilię Robertem K. Już wcześniej pojawiały się informacje, że prowadzone przez niego podmioty otrzymywały niepokojąco wysokie dotacje od miasta. Osiągały one nawet kilkaset tysięcy złotych. Teraz organy sprawiedliwości oficjalnie zajmą się tym wątkiem.

Prokuratura zajmie się wątkiem dotyczącym finansowania Roberta K. przez urzędy i instytucje Warszawy. Postępowanie będzie prowadzone w kierunku przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez urzędników oraz niegospodarności, która spowodowała szkody w znacznych rozmiarach. Postępowanie jest na początkowym etapie, gdyż zawiadomienia wpłynęły nie dawno i prokuratura na razie prowadzi czynności sprawdzające w tej sprawie — poinformowała Radio Kolor Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Warszawa-Praga.