Według informacji podanych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, instalacja, która uległa awarii działa poza miejską siecią i należy do wewnętrznego obiegu kamienic. Pracownicy podczas jej oględzin zobaczyli piach, przez który nie mogli się przebić.
Mimo że nie mamy do czynienia z awarią naszej sieci kanalizacyjnej, rozumiemy sytuacje mieszkańców. Staraliśmy się im pomóc i znaleźliśmy prawdopodobne miejsce zatoru w instalacji wewnętrznej budynku. Za stan wewnętrzny kanalizacji odpowiada administracja, a nie MPWiK — powiedział rzecznik MPWiK Marek Smółka.
Ponieważ administratorzy nie dysponowali nawet planami instalacji, użyliśmy narzędzi do monitoringu, jakimi dysponujemy. W pierwszej kolejności przeprowadziliśmy monitoring wizyjny sieci miejskiej, który wykazał, że nasza infrastruktura jest drożna. Wczoraj wieczorem kolejny raz wpuściliśmy łazik z kamerą do kanałów i udało nam się dotrzeć do przewodów pod budynkiem od strony Baśniowej. Nasza kamera natrafiła tam na zalegający piach i to jest prawdopodobne miejsce powstania zatoru — dodał.
MPWiK przekazało te informacje administracji budynki, teraz zarządcy będą starali się rozwiązać ten problem wraz z ZGN-em.