Nasza uchwała krajobrazowa wejdzie w życie w ciągu 14 dni po jej publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Natomiast część zapisów tej uchwały, która nakazuje zdjęcie reklam, które są nielegalne, wejdzie w życie za 2 lata. Daliśmy taki czas, po to, by ci właściciele nośników reklamowych, którzy je postawili przed wejściem tej uchwały, mieli czas na dopasowanie się do nowych przepisów — powiedział Jarosław Hirny-Budka, radny gminy Michałowice podczas rozmowy z Radiem Kolor.
Podjęcie przez gminę tej decyzji było poprzedzone przez konsultację społeczne, w których uczestniczyli mieszkańcy oraz przedsiębiorcy. Ich wykonawca przeprowadził ankietę. Dzięki niej radni dowiedzieli się więcej o potrzebach mieszkańców. Odbyły się one 2 lata temu, później procedury wyłożenia tego projektu uchwały do publicznego wglądu miały miejsce jeszcze 2 razy.
W ciągu tych 2 lat staraliśmy się dotrzeć z informacją do wszystkich mieszkańców i przedsiębiorców, i uzyskać, jak najpełniejszą informację o tym, czego oni by sobie życzyli — powiedział Jarosław Hirny-Budka, radny gminy Michałowice.
Jak przekazał radny, mieszkańcy pozytywnie zareagowali na wieść o tym, że uchwała wkrótce wejdzie w życie. Cieszą się oni, że ich gmina będzie bardziej estetyczna, a ulice nie będą tak zaśmiecone reklamami, jak dotychczas.
Mamy takie miejsca, które są trochę bardziej zaśmiecone reklamami, w których albo tych reklam jest za dużo, albo te reklamy są brzydkie. Nam też nie chodziło w tej uchwale o to, żeby reklam wcale nie było. Każdy przedsiębiorca ma prawo do tego, żeby zareklamować swoją działalność, natomiast niech ta reklama będzie ładna — powiedział Jarosław Hirny-Budka, radny gminy Michałowice.
Czy uchwała krajobrazowa zostanie wprowadzona również w Warszawie?
Tzw. reklamoza to problem, który dotyka również Warszawy. Stołeczni radni przyjęli podobną uchwałę jeszcze w styczniu 2020 roku, jednak wówczas wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł uchylił ją w trybie nadzorczym. Jak informuje radny Jarosław Hirny-Budka, przeanalizował on decyzje wojewody, które zapadały w przeszłości, a gmina dołożyła wszelkich starań, by ustawa z Michałowic nie podzieliła losów tej warszawskiej.