Teatr Druga Strefa działa w Warszawie od 1989 roku i jest jednym z najstarszych teatrów niepublicznych w Polsce. Spektakle artystów z tej placówki były wystawiane w wielu krajach na świecie, a sam teatr często gości w swoich progach znakomitych aktorów. Teraz jednak jego dalsza działalność jest zagrożona, wszystko przez decyzję miasta.
Odbywał się w mieście konkurs dotacyjny na społeczne instytucje kultury. My realizowaliśmy ten projekt w latach 2019 do 2022. Złożyliśmy wniosek na kontynuację na lata 2022 do 2026. Komisja konkursowa nie zarekomendowała naszego wniosku do dalszego finansowanie, co zostało zakomunikowane naszemu zespołowi i widzom. W efekcie tego powstała petycja, stworzył ją jeden z naszych widzów, nie konsultując tego z nami. Ta petycja zaczęła żyć własnym życiem. Ja ją zobaczyłem w sobotę, kiedy było już 300 podpisów — mówi dyrektor Teatru Druga Strefa Sylwester Biraga.
W efekcie tej decyzji komisji konkursowej jeden z widzów stworzył petycję, której celem jest uratowanie teatru. Chętni mogą podpisać ja pod tym adresem.
Nie rozumiemy decyzji miasta w tej sytuacji, kiedy przetrwaliśmy covid, przetrwaliśmy wybuch wojny, wspomagaliśmy uchodźców z Ukrainy, zrobiliśmy z nimi spektakle. [...] Dlatego nie możemy zrozumieć, dlaczego nagle to, co robimy jest dla komisji konkursowej niedobre — dodał.
W tym roku teatr podpisał 10-letnią umowę na wynajem lokalu, jednakże jeśli nie dostanie on finansowania, to może nie być go stać na opłacenie czynszu. Instytucja starała się o 750 tys. złotych dotacji. Dyrektor teatru zapowiada, że będzie starał się znaleźć prywatne źródło finansowania.
Jeśli nie znajdziemy źródła finansowania od 1 stycznia, to zgodnie z umową najmu 1 lutego będziemy musieli ten lokal opuścić — powiedział.