Około godziny 23:30 straż miejska otrzymała zgłoszenie dotyczące awarii wodociągu obok placu Hallera. Okazało się, że w jej wyniku woda wypłukała podłoże pod jezdnią na ulicy Dąbrowszczaków, około półtora metra kwadratowego nawierzchni się zapadło.
Jak się okazuje, w nocy w powstałą wyrwę wpadły dwa samochody. Kierowca forda sądził, że ma przed sobą kałużę, gdy w nią wjechał, wpadł do zapadliska, a w wyniku tego zdarzenia ucierpiało koło auta. W tę pułapkę wpadł także kolejny kierowca. Próbował przejechać przez kałużę, jednak jego koło również utknęło w dziurze. Obu mężczyznom pomogli funkcjonariusze straży miejskiej, którzy przybyli na miejsce na ich wezwanie.
Około północy pojawiła się tam ekipa naprawcza MPWiK, która rozpoczęła naprawę awarii.
Dzisiaj w nocy doszło do awarii przewodu wodociągowego na ulicy Dąbrowszczaków 12, to jest przy placu Hallera. [...] Prace związane z naprawą jezdni jeszcze trwają i jeszcze chwilę potrwają. Część jezdni wyłączono z ruchu, jest ona przejezdna dla samochodów osobowych, również dostawczych, natomiast autobusy komunikacji miejskiej są skierowane na objazd i tak to będzie trwało jeszcze przez jakiś czas, zanim zostaną usunięte skutki awarii — mówiła Jolanta Maliszewska z MPWiK po godzinie 9:00.
WTP poinformowało, że ruch autobusów wraca już do normy. Linie 135, 162, 166, 170,212 i 338 kursują zgodnie z rozkładem jazdy.