Straż miejska pochwaliła się nową łódką. To m.in. jej zakup kosztował komendanta pracę

Podczas dzisiejszej konferencji strażnicy miejscy zaprezentowali w Porcie Czerniakowskim swoją nową motorówkę, która kosztowała ich prawie 600 tysięcy złotych. Dlaczego motorówka była tak droga i jakie wyposażenie posiada? 

Jednostka 6-metrowa, wykonana z aluminium morskiego. Jest to kadłub trwały, odporny na wszelkiego rodzaju uszkodzenia fizyczne, a w razie ich wystąpienia, łatwy do naprawy. Z tyłu łodzi mamy dwa podesty tzw. ratunkowe, które umożliwiają bezpieczne i łatwe wydobycie z wody czy to dryfujących przedmiotów, czy wyratowanych osób. Kabina łodzi czteroosobowa z własnym ogrzewaniem, pozwalająca pełnić służbę w każdych warunkach. Do łodzi jest zamontowany silnik o mocy 150 koni mechanicznych, pozwalający rozwinąć prędkość 24 węzłów, co w przeliczeniu daje nam prędkość 45 km na godzinę — powiedział Adam Doczyński ze straży miejskiej. 

Ponadto to pojazd jest wyposażony w system pokładowy z GPS-em, 2 szperacze o dużej mocy, sonar umożliwiający bezpieczną żeglugę, a także kamerę. Łódź ma być elementem miejskiego systemu zarządzania kryzysowego i ma zapewniać bezpieczeństwo na Wiśle.  

Wisła jest integralną częścią naszego środowiska i kluczowym elementem miejskiego ekosystemu. Chcąc dbać o warszawiaków musimy dbać o nią. Rzeka to także ważny element bezpieczeństwa Warszawy: infrastruktura krytyczna, mosty, ujęcia wody, linia brzegowa i wały. To także będziemy mogli teraz dużo lepiej kontrolować — powiedziała komendantka straży miejskiej Magdalena Ejsmont.

Zakup tej nowoczesnej łodzi wiązał się z licznymi kontrowersjami. W przetargu wpłynęła tylko jedna oferta. Spółka Marine Lab zaproponowała 589 tysięcy złotych. Została zaakceptowana, jednakże aktywiści z Miasto Jest Nasze dostrzegli nieprawidłowości w dokumentacji. Osoby odpowiedzialne za zakup poniosły konsekwencje służbowe, był on także jednym z powodów, przez który z pracą pożegnał się były komendant straży miejskiej Zbigniew Leszczyński.