Początek roku 2023 upłynął w Warszawie pod znakiem dyskusji o cenach paliw. Wszystko przez to, że w ostatnich dniach PKN Orlen nieoczekiwanie mocno obniżył hurtowe ceny paliw, zbiegło się to z powrotem 23-procentowago VAT-u na paliwo, który był spowodowany zmianami w działaniu tarczy antyinflacyjnej. W konsekwencji tych działań ceny pozostały na tym samym poziomie. To wzbudziło podejrzenia nie tylko kierowców, ale też polskich samorządów. Czemu dotychczas Polacy za paliwa płacili więcej, a mogli mniej? - pyta Ruch Samorządowy Tak Dla Polski.
Samorządowcy w Olsztynie, Bydgoszczy, Sosnowcu, Wrocławiu, Gdańsku, Łodzi i Tarnowie oraz Warszawie pokazali dziś, jak postępował Orlen w poprzednim roku. Składają oni pisma do UOKiK i podejrzewają, że koncern dopuścił się nieuczciwych praktyk.
Zachodzi podejrzenie, że jesteśmy „robieni w tzw. Obajtka”. W Nowy 2023 Rok weszliśmy ze zmianą stawki VAT na paliwa z 8% na 23%, a ceny paliw się nie zmieniły. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy to znaczy, że przez ostatnie miesiące płaciliśmy zbyt dużo za paliwa? Skoro sama Anna Moskwa namawia nas na zgłaszanie sprawy do UOKiK, to tak zrobimy – wyjaśnia Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca oraz członek zarządu Ruchu Samorządowego Tak Dla Polski.
Warszawa zaskarża Orlen
Zaskarżyć PKN Orlen postanowili także samorządowcy z Warszawy. Rafał Trzaskowski mówi wprost o tym, że rząd PiS-u łupił pieniądze za pośrednictwem koncernu paliwowego Daniela Obajtka. Zaznacza też, że w wyniku tych działań Warszawa poniosła milionowe straty.
Tylko w spółce MPO i spółce MPWiK te wartości, o których wiemy, to jest kwota około 600 tys. złotych za poprzedni kwartał. Podaliśmy dzisiaj przykłady tylko 2 spółek, ponieważ udało nam się je szybko policzyć na wartościach, które zostały ogłoszone przez spółkę PKN Orlen w Sylwestra — mówi wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.