Burmistrzyni Kobyłki szuka pracownika i jest szczera do bólu: gruba skóra jest tu najważniejsza

W internecie pojawiła się nietypowa oferta pracy, która szybko stała się popularna. Burmistrzyni Kobyłki Edyta Zbieć szuka kierownika wydziału infrastruktury. Jak informuje, wszystko przez to, że ze stanowiska odeszła kolejna osoba, która nie mogła poradzić sobie z hejtem i presją. 

To już jest kolejny kierownik, który odchodzi z pracy ze względu na hejt, na niewybredne telefony, obraźliwe komentarze i odchodzi do spokojniejszej pracy, nie jest to związane z awansem zawodowym, po prostu chce mieć święty spokój — mówi Radiu Kolor Burmistrzyni Kobyłki Edyta Zbieć.

Jak tłumaczy burmistrzyni, urzędnicy często odbierają anonimowe telefony od wściekłych mieszkańców, którzy nie przebierają w słowach. 

Hejt objawia się wyzywaniem, jak są bardziej wrażliwe jednostki, to kończy się to dłuższym zwolnieniem albo płaczem, oczywiście środki uspokajające. Jak się dowiedziałam, niektórzy pracownicy biorą systematycznie takie środki — mówi. 

Tym razem urząd miasta poszukuje kandydata, który poradzi sobie z takimi warunkami pracy, a ponadto będzie kompetentny. Jak zaznacza burmistrzyni, to zajęcie, które wymaga grubej skóry. 

Oczywiście przygotowanie merytoryczne jest jak najbardziej potrzebne, myślę, że ta gruba skóra i te przysłowiowe jaja są chyba jeszcze bardziej potrzebne w pracy z ludźmi, z trudnym klientem. Potrzebne jest to, żeby w sposób rzeczowy, kompetentny i kulturalny wytłumaczyć, że czasami nie mamy na to wpływu, że czasami jest zima, pada śnieg, nie można wyrównać dróg w tym momencie, że po prostu nie ma pieniędzy. Myślę, że większość z nas rozumie takie argumenty — mówi Edyta Zbieć. 

Praca w urzędzie to jednak nie tylko zmaganie się z hejtem, ale również wiele sympatyczniejszych interakcji. 

90 procent mieszkańców jest bardzo sympatycznych i mamy fantastycznych mieszkańców w Kobyłce, natomiast zawsze zdarza się taka grupa, przeważnie ludzi, którzy kryją się za anonimami, którzy bardzo źle się wyrażają na temat urzędników i urzędniczej pracy — mówi burmistrzyni. 

Osoby zainteresowane pracą mogą sprawdzić szczegóły tutaj. Jak informuje burmistrzyni, maksymalne zarobki na tym stanowisku kierowniczym to 10 tys. zł brutto.