Właściciel hotelu Sobieski, czyli firma Radisson, chce przemalować budynek na biało, a tym samym pozbawić go jego charakterystycznych barw. Zdania mieszkańców Warszawy na ten temat są podzielone, jednakże stanowczym przeciwnikiem działań firmy jest stołeczny konserwator zabytków Michał Krasuckich, który chce powstrzymać remont.
Około miesiąca temu spotkałem się z przedstawicielami hotelu, informując ich, że to jest budynek wartościowy, który może się podobać lub nie, natomiast jest obiektem symbolicznym. To zresztą zostało uznane przez zespół ekspertów, który zajmuje się dobrami kultury współczesnej powołany przy prezydencie Warszawy, wszyscy uznali, że jest to budynek wartościowy - mówi stołeczny konserwator Michał Krasucki.
Jak przekazał konserwator, właściciele hotelu nie podzielają jego zdania i chcą rozpocząć remont hotelu, pomimo zastrzeżeń miasta. Radisson chce, by budynek był biały. Michał Krasucki nie poddał się jednak i złożył wniosek o wpisanie hotelu do rejestru zabytków.
Wystąpiliśmy do Wojewódzkiego konserwatora zabytków o rozważanie procedury wpisu budynku do rejestru zabytków. Jeżeli wojewódzki konserwator zabytków rozpocząłby tę procedurę, nie oznacza to, że ten budynek będzie zabytkiem, natomiast ten czas, który zyskalibyśmy od momentu wszczęcia postępowania, byłby dobrym momentem, żeby się zastanowić, czy chronić ten budynek, czy nie - mówi Michał Krasucki.
W najbliższym tygodniu ma odbyć się kolejne posiedzenie zespołu ds. kultury współczesnej. Jak informuje konserwator, działać trzeba szybko, gdyż wkrótce, jeśli hotel zostanie przemalowany, dyskusja może stać się jałowa.
Będziemy dyskutować, co zrobić z tą sytuacją, w której nie dalej jak 2 lata temu ustaliliśmy, że jest to jeden z najbardziej wartościowych budynków powstałych w Warszawie przez ostatnie 30 lat - mówi Michał Krasucki.