Problem dotyczy wielu warszawskich osiedli wybudowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe - to łącznie 430 ha terenu, które zamieszkuje nawet 100 000 osób.Pod petycją podpisało się ponad 4000 mieszkańców osiedli ze Stegien, Sadyby oraz Sielc. Domagają się od rządu Beaty Szydło działań, umożliwiających ustanowienie na rzecz spółdzielni prawa użytkowania wieczystego.
-Nie możemy swobodnie dysponować swoją własnością. Budynki pobudowaliśmy na własny koszt a po dziś dzień nie jesteśmy na swoim terenie i w każdej chwili może się zdarzyć tak, że grunt zostanie oddany byłym właścicelom - mówi Krystyna Śmigielska, mieszkanka Warszawy, sekretarz Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Energetyka.