Już kilka dni po śmierci legendy warszawskich ulic, stołeczni artyści zaproponowali sposób aby go upamiętnić.
- Dla mnie była to postać, która uosabiała warszawski streetart. Uznałem, że dobrze by było by wrócił na nasze ulice właśnie w formie muralu- mówi Paweł Czarnecki, autor projektu.
Mural ma mieć trzy metry wysokości. Czarny Roman będzie na nim przedstawiony w dwóch kolorach: czarnym i białym. To właśnie z czernią kojarzył się większości mieszkańców stolicy, mimo zamiłowania do jaskrawych barw jakie przejawiał w ostatnich latach.
- Chciałbym aby mural powstał w okolicach Chmielnej i Nowego Światu. To właśnie tam Czarny Roman był widywany najczęściej- mówi Czarnecki.
Pomysł wspiera stołeczny konserwator zabytków, Michał Krasucki, który widział już projekt i wstępnie go zaakceptował. Ma pomóc artystom ustalić jego lokalizację i uzyskać zgodę wspólnot i właścicieli na jego powstanie.
Jeśli wszystkie formalności zostaną spełnione, dzieło będzie można podziwiać jeszcze w tym roku.
AG