Projekt e- Maks Power, powstał dzięki... tacie dwunastoleteniego Maksa. Chłopiec cierpi na zanik mięśni, jest przy tym wielkim fanem motoryzacji. Jego ojciec zapytał studentów czy istnieje możliwość by jego syn miał szansę poprowadzić szybki pojazd dostosowany do jego możliwości ruchowej.
- Chcieliśmy pomóc chłopcu a przy okazji postawiliśmy sobie cel inżynieryjny, aby coś takiego, w pełni elektrycznego skonstruować- mówi Kamil Sobiszewski, który przy projekcie odpowiada za finanse.
Pojazd ma być sterowany za pomocą joysticka, by umożliwić osobie kierującej prowadzenie bolidu tylko za pomocą nadgarstka. Specjalny drążek ma kontrolować trzy układy: kierowniczy, napędowy i hamulcowy.
Zespół pracujący nad powstaniem pojazdu tworzą członkowie trzech niezależnych od siebie kół naukowych na Politechnice: Studenckiego Koła Aerodynamiki Pojazdów, Koła Naukowego Robotyków, Koła Naukowego ADek i Międzywydziałowego Koła Naukowego SmartCity. To właśnie studenci należący do tego ostatniego, są odpowiedzialni za przeprowadzenie skomplikowanych badań antropometrycznych, które pozwolą połączyć działania inżynieryjne z wiedzą dotyczącą niepełnosprawnych.
- Jesteśmy na etapie kończenia wstępnego projektowania ramy i obudowy. Zbieramy pieniądze na zakupy, które nastąpią po okresie projektowania- mówi Sobiszewski. Do 6 marca będzie trwała zbiórka pieniędzy na akcji crowdfundingowej.
Chcąc uniknąć pracy w pośpiechu, twórcy nie wyznaczyli terminu, do którego chcą ukończyć budowę bolidu. Szacują, że w wakacje przeprowadzą wstępne testy, a do końca roku akademickiego, uda im się udostępnić go Maksowi oraz innym osobom z niepełnosprawnością ruchową.
AG