Zostawić loty służb ratowniczych i państwowych, ale ograniczyć komercyjne loty szkoleniowe - to propozycja radnych Bielan w sprawie Lotniska na Bemowie, które dokucza mieszkańcom obu dzielnic.
Hałas jest nie do zniesienia - przyznaje Magdalena Niedźwiecka ze stowarzyszenia Bemowiacy. Jak zaznacza, nie chodzi o likwidację portu, bo ten na stałe wpisał się w krajobraz dzielnicy.
- Samo lotnisko to jest coś bardzo ważnego dla mieszkańców Bemowa, dlatego absolutnie nie proponujemy likwidacji, tylko zmniejszenie liczby lotów szkoleniowych. Zwłaszcza w weekendy hałas w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska bywa nie do zniesienia - mówi Radiu Kolor Magdalena Niedźwiecka.
Port jest położony na skraju Bemowe, blisko granicy z Bielanami, dlatego hałas jest utrapieniem rownież dla mieszkańców Bielan, a nawet Żoliborza.
Problemy, które generuje lotnisko znane są od lat, ale na rezygnację z lotów szkoleniowych nie chcą się zgodzić entuzjaści latania i władze portu.
łj