Od września podmiejskie pociągi zostaną wycofane z przystanków na odcinku od stacji Warszawa-Włochy do Grodziska Mazowieckiego. Z tej trasy dziennie korzysta prawie 20 tysięcy pasażerów, w tym z podwarszawskich miast, jak np. Piastowa, Pruszkowa, czy Milanówka. Oznacza to dla nich ogromne problemy. Zarząd Transportu Miejskiego zapowiada zwiększenie oferty przewozowej na czas remontu.
- Linie regularne, które kursują Alejami Jerozolimskimi zostaną zasilone i będą kursowały nieco częściej. Poza tym chcemy również uruchomić wspólnie z kolejarzami linie zastępcze autobusowe za pociągi i tych autobusów do obsługi linii zastępczych będzie około 50, więc ruch dla autobusów komunikacji publicznej się zdecydowanie zwiększy – mówi Igor Krajnow z Zarządu Transportu Miejskiego.
Dlatego właśnie buspasy są potrzebne. Aleje Jerozolimskie przy tak dużym natężeniu ruchu zakorkują się jeszcze bardziej, a autobusy komunikacji miejskiej także utkną w tych korkach, co znacznie wydłuży podróż pasażerom. Teraz ZTM zwrócił się do ratusza i drogowców o opinię w tej sprawie. Jak ustaliliśmy, Zarząd Dróg Miejskich nie mówi „nie”.
- Naszym zdaniem należy podejmować wszelkie działania, które zmniejszą ten ruch, a więc tutaj komunikacja miejska jest optymalnym rozwiązaniem, które spowoduje mniejsze zakorkowanie centrum Warszawy. Buspas w tym sensie jest dobrym rozwiązaniem – komentuje Paweł Olek z Zarządu Dróg Miejskich.
Drogowcy mają jednak dwa zastrzeżenia. Pierwsze, już zapowiedziane przez Zarząd Transportu Miejskiego, dotyczy zwiększenia oferty przewozowej. Drugą sprawą jest wprowadzenie buspasów wcześniej, a nie wraz z początkiem września, po to by przyzwyczaić kierowców do zmian. Najlepszym czasem do ich przetestowania byłyby wakacje. Ostatnie słowo w tej sprawie należy teraz do Biura Polityki i Mobilności Transportu.
im/Iwona Marczewska