Po tragedii w Koszalinie, gdzie doszło do pożaru w escape roomie, w którym zginęło pięć dziewcząt – strażacy sprawdzają wszystkie escape roomy w Polsce m.in. na obecność systemów przeciwpożarowych.
Straż pożarna kontynuuje kontrole w warszawskich escape roomach. Na terenie Mazowsza zlokalizowano 140 tego typu obiektów, ponad 80 z nich już skontrolowali strażacy, niektóre lokale zamknięto.
- Przepisów dotyczących escape roomów nie ma. Dotyczą nas przepisy lokalu usługowego. Nie ma żadnych doprecyzowanych punktów , co oni mają sprawdzać i dlaczego to różnie działa w różnych miejscach - mówi Paulina Grabowska, właścicielka jednego ze stołecznych escape roomów w Markach.
Lokal pani Pauliny był w sobotę sprawdzony przez strażaków. Właścicielka cieszy się z pozytywnego wyniku tej kontroli.
- W naszym lokalu kontrola trwała 3 godziny. Strażak weryfikował szerokość przejść w pokojach, drogi ewakuacyjne, zabezpieczenie w formie gaśnic, pewną dokumentację lokalu. To znaczy, w jaki sposób on był zbudowany zgodnie z przepisami bezpieczeństwa. W ostateczności wynik jest pozytywny, w naszym protokole nie ma żadnych zastrzeżeń – mówi właścicielka „Pokoju Zagadek” w Markach.
Jeśli chodzi natomiast o inne escape roomy na Mazowszu to strażacy odnotowali nieprawidłowości w 5 z nich.
- W województwie mazowieckim wydano decyzję o zamknięciu 5 tego typu obiektów. Trzech w Warszawie, jednego w Płocku i jednego w Legionowie - mówi Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.
11 stycznia ma być gotowy raport dotyczący bezpieczeństwa w escape roomach w całym kraju.