Z takim pomysłem wystąpili fani zespołu Queen i nawet wybrali lokalizację.
- My wybraliśmy alejkę w parku Rydza-Śmigłego. Teren rekreacyjny, wiosenny. Freddie lubił żonkile, więc to jego klimat - mówi Dagmara Szymańska z Polskiego Fanklubu Queen.
Pomysłodawcy podkreślają, że Warszawa stanie się dzięki temu pierwszą stolicą, która w ten sposób uhonoruje wielkiego artystę, jakim był Freddie Mercury.
Najpierw jednak trzeba zebrać podpisy pod petycją w tej sprawie, a później liczyć na przychylność miejskich radnych. Szefowa komisji, które odpowiada w Warszawie za nazewnictwo nie mówi "nie".
- Proszę bardzo, tylko znajdźmy odpowiednie miejsce do nazwania. Uważam, że należy tematycznie te nazwy kumulować, żeby to była jakaś dzielnica tak jak jest to na przykład Żoliborz Artystyczny - mówi Radiu Kolor Anna Nehrebecka.
Petycję w sprawie alejki Freddiego Mercury'ego można podpisać w klubokawiarni Retrospekcja przy ul. Bednarskiej. Organizatorzy akcji muszą zebrać co najmniej 200 podpisów pełnoletnich osób mieszkających na terenie stolicy.
łj