Z propozycją bezpłatnych miejsc parkingowych dla pracowników dyspozytorni medycznych oraz stacji pogotowia, wystąpili sami medycy. Jak podkreślają, dzieki temu, przesiedliby się z komunikacji miejskiej do własnych samochodów, co zapewniłoby im bezpieczniejszy dojazd do miejsca pracy.
Drogowcy sceptyczni
O ocenę tego pomysłu zapytaliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich. Stołeczni drogowcy do tej propozycji podchodzą jednak dość sceptycznie.
- To jednak nie byłoby rozwiązanie idealne, ponieważ nie gwarantuje ono, że w pobliżu szpitali znajdą się wolne miejsca dla takich osób - mówi Radiu Kolor Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. Jak dodaje, decyzję w tej sprawie musiałaby podjąć Rada Warszawy.
ZDM: można to zrobić inaczej
Drogowcy proponują inne rozwiązanie. Według nich szpitale na swoim terenie mogłyby same wyznaczyć specjalne miejsca postojowe i dzięki temu problem byłby rozwiązany.
- Mogłyby na nich parkować tylko osoby posiadające odpowiedni dokument wydany przez szpital. Dzięki temu miałyby one gwarancje znalezienia miejsca bezpośrednio przy samej siedzibie placówki - dodaje Pieńkos.
Taki pomysł jest już wdrażany dla stacji ratowniczej przy ul. Hożej.
az