Adopcji nie ubyło, za to ludzie podejmują bardziej odpowiedzialne decyzje. Taki jest bilans koronawirusa. Jak zauważa Henryk Strzelczyk, dyrektor schroniska na Paluchu, zwrotów z adopcji jest zdecydowanie mniej niż wcześniej, a to bez wątpienia jest duży powód do radości.
Zwierzaki a koronawirus
Zwierzęta nie zarażają koronawirusem, ale mogą same się zarazić, co pokazuje przykład tygrysa z ogrodu zoologicznego w USA. Jeśli jednak zadbamy o odpowiednią higienę naszych czworonogów i oczywiście o nasze własne zdrowie, to nie mamy powodów do obaw.
- Wystarczy, że po spacerze przetrzemy takiego psa szmatką z płynem myjącym, to powinno uchronić nas przed skutkami wirusa. Trzeba też zadbać o naszą własną higienę, żeby niczego nie przynieść do domu - wyjaśnia Henryk Strzelczyk, dyrektor schroniska na Paluchu.
Adoptować psy i koty możemy przez stronę internetową schroniska na Paluchu. Tam też możemy obejrzeć wszystkie czworonogi, które czekają na nowy dom.
ap