To może być skuteczna broń w walce z epidemią. W szpitalu przy Wołoskiej chorzy mają być leczeni osoczem ozdrowieńców. Ich krew zawiera bowiem przeciwciała, które mogą zwalczać wirusa.
Od dwóch tygodni zespół pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Grażyny Rydzewskiej rozwija projekt podawania osocza ozdrowieńców pacjentom chorym na COVID-19.
Spełnione warunki
Jak mówi diagnosta laboratoryjny dr Szymon Walter de Walthoffen, nie ma dowodów, że taka metoda leczenia jest całkowicie skuteczna, ale lepszej metody jak na razie nie ma. - Nie ma innych możliwości leczenia, jak wykorzystywanie układu immunologicznego, czyli przeciwciał skierowanych przeciwko antygenowi - podkreśla diagnosta.
Jak dodaje, metoda ta daje nadzieję tysiącom ciężko chorych pacjentów. - Leczenie osoczem jest jak najbardziej przyszłościową metodą leczenia osób z koronawirusem - mówi dr Szymon Walter de Walthoffen.
Znalezienie dawców nie będzie łatwe
Do szpitala powinni zgłaszać się ci, którzy przebyli infekcję Covid-19 i potwierdzili jej zakończenie dwukrotnie wykonanym testem. W praktyce jednak znalezienie dawców nie będzie proste, bo ich osocze musi być zdrowe, tak jak zdrowi są honorowi krwiodawcy.
Wcześniej takie rozwiązanie testowane było między innymi w Korei Południowej na dwóch pacjentach, którzy byli już na etapie niewydolności płuc. I udało się ich uratować.
łj