Od środy przed Urzędem Dzielnicy Ursynów w al. KEN próbki do badań będą pobierane bez wysiadania z samochodu. To inicjatywa Grupy Diagnostyka.
Jak to będzie wyglądać?
Dr Tomasz Anyszek w rozmowie z Radiem Kolor wyjaśnił, jak w łatwy sposób w mobilnym laboratorium będzie można zrobić test na koronawirusa. - Osoba, która jest kierowcą samochodu, wjeżdża pod duży namiot i tam cała procedura odbywa się bez wysiadania z samochodu. Jak ktoś przyjdzie pieszo, to wchodzi i siada na specjalnym miejscu, gdzie pracownicy szybko pobiorą wymaz do badania - mówi dr Tomasza Anyszek.
Na wyniki musimy poczekać kilka godzin. Badania wykonywane są sprawdzoną metodą, przy użyciu testów CE-IVD, zgodnych z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), tych samych, jakie wykonywane są dla szpitali zakaźnych i szpitali jednoimiennych. - Takie punkty mogą dziennie obsłużyć kilkudziesięciu pacjentów. Dedykujemy go w szczególności pracownikom medycznym, którzy nie mają możliwości wykonania badania w swoim miejscu pracy - tłumaczy Tomasz Anyszek.
Testy dla każdego, ale za darmo tylko dla niektórych
Pracownicy służby zdrowia testy w mobilnym laboratorium zrobią za darmo. Pozostali będą musieli zapłacić. Koszt jednego testu to 584 złote. Medycy, aby uzyskać darmowe badanie, będą musieli okazać dokument potwierdzający prawo wykonywania zawodu.
Próbki pobierane będą między godziną 8 a 15 od poniedziałku do piątku. Najlepiej dokonać płatności online na stronie zdrowegeny.pl.
Grupa Diagnostyka zapowiedziała, że planuje w Warszawie otworzyć kolejne dwa punkty pobrań próbek. W tym momencie trwa ustalanie ich lokalizacji.
łj