O odwołaniu prorektora SGSP poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Powodem jest epidemia koronawirusa, która ogarnęła uczelnię i wymknęła się spod kontroli. Jak informowaliśmy już w Radiu Kolor, studenci skarżyli się, że "w szkole panuje totalny chaos, a władza nie potrafi sobie poradzić z problemem i odizolowaniem ludzi".
- Ludzie są porozrzucani po całej szkole, śpią na ławkach, na podłodze. A przełożeni mówią mediom, że studenci są odizolowani w izolatkach. Nie ma żadnych izolatek! Ludzie śpią na świetlicy we 20. I na korytarzach - opowiadał jeden ze studentów.
Powołali zespół do wyjaśnienia sytuacji w SGSP
Jak udało się nam ustalić, sytuacja w znajdującej się na Żoliborzu Szkole Głównej Służby Pożarniczej ma być szczegółowo zbadana. Powstał w tym celu specjalny zespół.
- Komendant rektor SGSP powołał zespół, który zbada dokładnie tę sytuację, to będą osoby spoza szkoły - mówi w rozmowie z Radiem Kolor Krzysztof Batorski, rzecznik komendanta głównego PSP.
Ilu zakażonych?
Na uczelni stwierdzono koronawirusa u 47 podchorążych. Przebadanych na obecność koronawirusa zostało już w sumie 386 osób. Studenci trafili do innych ośrodków w cellu odbycia kwarantanny w mniejszych grupach.
Jak zapewnia rzecznik Krzysztof Batorski, wszyscy czują się dobrze, są pod opieką lekarzy, a w ciągu kilku dni przejdą powtórne testy.
ap/łj