Sytuacja w placówce uległa znacznej poprawie. W tej chwili nie przebywa tutaj żaden pacjent zarażony COVID-19.
- Jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. To już jest kolejny tydzień, kiedy nie mamy żadnego pacjenta ani pracownika z wynikiem dodatnim. Powiedziałbym, że właściwie zaczynamy już pracować normalnie. Nawet myślimy o tym, żeby rozpocząć już przyjmowanie pacjentów planowych – powiedział w Radiu Kolor Piotr Gołaszewski, rzecznik Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego.
Dla porównania, jeszcze miesiąc temu klinika była kompletnie sparaliżowana. Brakowało personelu, lawinowo przybywało nowych zakażeń, zarówno wśród pracowników, jak i pacjentów.Pisaliśmy o tym m.in. tutaj.
Pierwsze zabiegi już w tym tygodniu
Szpital przeprowadzi pierwsze zabiegi i operacje pod koniec tego tygodnia. Zaplanowano je na 8-10 maja. Przed ich wykonaniem lekarze przeprowadzą telefoniczne wywiady z pacjentami.
- Już dzwonimy do naszych pacjentów i zapraszamy ich zarówno na badania, jaki i na planowe zabiegi. Zaczynany od tych, którzy pierwsi stracili w kolejce swoje miejsce. Czyli można powiedzieć, że ci którzy stracili swoje terminy około 16 marca, teraz będą jako pierwsi je odzyskiwać - tłumaczy rzecznik szpitala.
I co ważne, to szpital będzie telefonował do pacjentów i przypominał o zaplanowanych badaniach, a nie odwrotnie.
Rygorystyczne procedury
Zabiegi będą przywracane systematycznie i w pełnym wymiarze usług, ale ich liczba będzie ograniczona. Rzecznik podał przykład rehabilitacji.
- Jeżeli uda nam się przywrócić kilkadziesiąt, może za kilka dni do stu zabiegów dziennie, to będzie wszystko. Ponieważ procedury, które będą towarzyszyły obecności naszych pacjentów, muszą być bardzo rygorystyczne pod kątem bezpieczeństwa - dodaje Gołaszewski.
Bez tych obostrzeń, w szpitalu mogłoby dojść do ponownego zakażenia.
mc