Chłopiec był poszukiwany od poniedziałku 27 kwietnia. W chwili zaginięcia dziecko przebywało ze swoim ojcem Rafałem B. na działce w okolicy w Nowogrodźcu koło Bolesławca. W pewnym momencie mężczyzna miał stracić dziecko z oczu.
Czarny scenariusz
Od tamtego czasu policja nieprzerwanie szuka chłopca. Policja przeczesała już łącznie 500 hektarów. Było prawdopodobieństwo, że Kacperek wpadł do pobliskiej rzeki. I wygląda na to, że spełnia się czarny scenariusz. Poinformował o tym detektyw Krzysztof Rutkowski.
"Zgodnie z naszymi założeniami i naszą hipotezą, że dziecko jest w wodzie, przewidując, że po około dwóch tygodniach ciało dziecka zostanie odnalezione, też tak się stało" - poinformował detektyw. "Ciało dziecka zostało odnalezione w okolicach mostu kolejowego w Nowogrodźcu: - napisał.
Ojciec z zarzutami
Ciało dziecka zostało znalezione w rzece Kwisie. Kilkaset metrów od miejsca, w którym był widziany po raz ostatni. Informacje te potwierdziła już policja.
Ojciec 3,5-letniego Kacpra z Dolnego Śląska Rafał B. usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ktoś oblał trucizną 39 uli. Zginęło 1,5 miliona pszczół
łj