Wielu mieszkańców Warszawy od rana dopytuje, co to za głośne huki były słyszane w kilku dzielnicach. Zazwyczaj takie dźwięki były z wiązane z jakąś budową albo wypadkami, ale to nie o to chodzi tym razem. Nad Warszawą przeleciał amerykański bombowiec i eskorta złożona z polskich myśliwców.
Amerykańska maszyna B-1B przekroczyła granicę Polski o godz. 7.25. Towarzyszyły jej polskie myśliwce: cztery F-16 i dwa MiG-29. Jednym z zadań był m.in. przelot nad Warszawą. O udanej operacji poinformowała rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego RSZ ppłk Ariadna Wołyńska, która w rozmowie z portalem Defence24.pl. Nie wiadomo, jakie dokładnie było zadanie, ale może chodzić o ćwiczenia dotyczące rozmieszczania amerykańskich sił w Europie.
Również minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na swoim Twitterze napisał o tym przelocie.
- Polskie F-16 oraz MIG-29 po raz kolejny eskortują amerykański bombowiec B1B w ramach misji Bomber Task Force. To dowód, że USA poważnie traktują swoje zobowiązania sojusznicze na wypadek zagrożenia. Wojsko Polskie realizuje swoje zadania pomimo koronawirusa - czytamy we wpisie ministra.
Amerykańskie bombowce B-1B latają po niebie od 80 ubiegłego wieku. Były przystosowana do przenoszenia broni jądrowej. Brały udział w działaniach na Bliskim Wschodzie czy w Azji.
Polskie F-16 oraz MIG-29 po raz kolejny eskortują amerykański bombowiec B1B w ramach misji Bomber Task Force. To dowód, że USA poważnie traktują swoje zobowiązania sojusznicze na wypadek zagrożenia. Wojsko Polskie realizuje swoje zadania pomimo #koronawirus pic.twitter.com/zVscs7iPmR
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) May 11, 2020
mo