Rząd Prawa i Sprawiedliwości od kilku tygodni usilnie powtarza, że liczba rozpatrzonych wniosków o udzielnie pomocy finansowej dla firm w stołecznym ratuszu jest niewystarczająca. Według danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Urząd Pracy m.st. Warszawy rozpatrzył tylko 10% wniosków. Wynik jest porównywalny z innymi miastami w Polsce, przy czym średnia krajowa jest sześć razy większa.
Odpowiedź Trzaskowskiego
Prezydent stolicy odparł zarzuty już kilka dni temu.
MRPiPS publikuje grafiki ws. rozpatrzonych wniosków z "tarczy". Sprawdziliśmy te dane. To farsa. Porównywanie miast, które mają łącznie po kilka tys. złożonych wniosków, z Warszawą, gdzie tyle składanych jest w ciągu jednego dnia, to kpina i skandaliczna manipulacja - ocenił we wpisie Rafał Trzaskowski.
I przy okazji dodał, że urzędnicy pracują po godzinach oraz w weekendy, miasto zainwestowało dodatkowe środki w nowy sprzęt. Wszystko po to, aby usprawnić rozpatrywanie wniosków.
Kontrola w ratuszu
Mimo to ministrowie Prawa i Sprawiedliwości - Piotr Müller, Michał Dworczyk i Krzysztof Kubów podjęli wyraźne działania w tej sprawie i dziś o godz. 10 wkroczyli do stołecznego ratusza - informuje Polsat News.
Politycy chcieli dowiedzieć się czego potrzebuje ratusz do usprawnienia procedury w rozpatrywaniu wniosków. Urzędnicy odpowiedzieli, że do tej pory nie otrzymali stosownych regulacji prawnych. Bez ich przedstawienia, nie mogą sprawnie działać - podaje stacja.
Na razie Rafał Trzaskowski nie odniósł się do porannych wydarzeń.
mc