Warszawscy strażnicy miejscy niemal codziennie otrzymują zawiadomienie o zwierzętach błąkających się po stołecznych ulicach. Według raportu NIK to właśnie Warszawa jest miastem o największej liczbie odławianych zwierząt.
Tylko w 2019 r. do straży miejskiej wpłynęło 35 051 zgłoszeń dotyczących zwierząt potrzebujących pomocy. W trakcie podjętych interwencji strażnicy z ekopatrolu odłowili w sumie 9 965 zwierząt. Znaczącą część ssaków stanowiły: 2 272 psy i 1 393 koty – podaje straż miejska. Oprócz tego, uratowano m.in. nietoperze, jeże, wiewiórki, lisy, a nawet żółwie.
Mapa interwencji
Aby zobrazować mieszkańcom skalę interwencji, uruchomiono specjalny serwis mapowy, na którym w bardzo łatwy sposób możemy zobaczyć, w których dzielnicach najczęściej bytują potrzebujące zwierzęta.
Została ona opracowana w ujęciu 12 miesięcy. W aplikacji odzwierciedlono działania z podziałem na miesiące, liczby i rodzaj zwierząt, którym strażnicy udzielali pomocy, a także podmioty, do których zwierzęta trafiły. Każdy może przeprowadzić sam własną analizę danych przedstawionych w serwisie - wyjaśniają strażnicy.
Specjalistyczny sprzęt i szkolenia
Ekopatrol liczy 43 funkcjonariuszy, którzy mają do dyspozycji 13 specjalistycznych pojazdów. Odłownie zwierzęcia niesie ze sobą różne zagrożenia. Aby funkcjonariusze mogli nieść skuteczniejszą pomoc, kilka razy w roku przechodzą odpowiednie szkolenia.
Tylko w ubiegłym roku brali udział w kilkunastu szkoleniach, które dają gwarancję profesjonalnego wykonywania powierzonych obowiązków. Najważniejsze ze szkoleń to m.in. „Skuteczne strategie odłowu psów”, „Odławianie dzikich zwierząt”, „Prawna ochrona zwierząt – teoria i praktyka” - wylicza ekopatrol.
Z roku na rok zwiększa się też sympatia mieszkańców wobec pracowników ekopatrolu.
mc